SLIDER

Recenzja Rimmel Stay Matte

niedziela, 11 grudnia 2011

Witajcie po mega długiej przerwie:)
Dziś chciałabym przedstawić Wam podkład matujący Stay Matte od Rimmel.
zdjęcie z wizaz.pl
W poszukiwaniu zdjęcia innego niż to, które zrobiłam sama, natrafiłam na recenzje tego podkładu na wizażu. Niestety same negatywne! A ja uważam troszkę inaczej...

Zacznijmy od zewnątrz. 
Podkład zamknięty jest w 30ml tubce, płaskiej, bardzo wygodnej. Podkład wydobywa się przez "dzióbek", wszystko czysto, estetycznie. Cena to ok. 19 zł (kupowałam w drogerii Natura, nie wiem jak w innych drogeriach).


Obietnice producenta: Siła naturalnych składników zawartych w podkładzie Stay Matte, gwarantuje efekt matowego wykończenia makijażu aż do 12 godzin. Bawełna- skutecznie matuje cerę, rumianek - łagodzi podrażnienia, ogórek - odświeża i nawilża. Nie zawiera talku, parabenów, jest beztłuszczowy i bezzapachowy.

Posiadam odcień 100 Ivory.

Podkład trzeba nakładać dość ostrożnie, bo zdarza mu się smużyć. Nie nawilża, ale nie wysusza. Podkreśla większe skórki. Daje wygląd naturalnego matu, nie takiego tępego. Nie ciemnieje na twarzy, co dla mnie jest ogromnym plusem. Trzyma bardzo długo - nakładam go po 6.00, zmywam ok. 20.00 i wciąż mam co zmywać:) Łagodzi podrażnienia - zgodnie z obietnicami producenta. Baaardzo wydajny. starcza na ok. 3 miesiące.
Ogólnie: 7/10. Przyjemny podkład za przystępną cenę. Czy kupię ponownie? Nie wiem, to moje drugie opakowanie, ale czy będzie trzecie? Może tak, może nie;)

Manicure japoński

czwartek, 1 grudnia 2011

Dzięki usługom takim jak groupon, mydeal czy gruper można poszaleć w świecie kosmetycznym. W Warszawie manicure najtańszy jaki znalazłam "bez kuponów" to koszt 40 zł. Ale udało mi się kupić kupon na manicure japoński. I póki nie doszłam do salonu to nie wiedziałam na czym ten zabieg polega. Wiem, że dla wielu osób to jeszcze tajemnica, ale już tłumaczę.

Manicurzystka wykonała zabieg z użyciem P.Shine.


Japoński manicure wykonuje się w kilku krokach:
1.kąpiel zmiękczająca z witaminami i aminokwasami, które działają odmładzająco-odżywczo na paznokcie. Następnie pilnikiem manicurzystka skraca paznokcie i patyczkiem odsuwa się skórki.
2. Papierowym pilnikiem z zestawu P. Shine manicurzystka matowi paznokcie - dzięki temu użyte preparaty będą mogły głębiej wniknąć. Do oczyszczenia paznokci z pyłu manicurzystka używa pędzelka.
3. Kolejnym krokiem jest wcieranie w paznokcie specjalnej pasty, zieloną polerką, która poprawia ukrwienie.
4. Po paście manicurzystka nanosi i wciera puder różową polerką. Dzięki temu paznokcie będą delikatnie różowe i z połyskiem. Puder dodatkowo chroni przed zbyt szybkim spłukaniem składników odżywczych.
5. Ostatnim krokiem jest nacieranie oliwką skóry wokół paznokci oraz masaż dłoni kremem.

Powiem, że efekty widoczne są od razu. Paznokcie błyszczą się jak świeżo po malowaniu lakierem bezbarwny. Manicurzystka powiedziała, że połysk utrzymuje się do 2 tygodni, ale po tym czasie dobrze jest powtórzyć zabieg.
Co ciekawe i najważniejsze - przez około tydzień nie można malować paznokci lakierem, ponieważ lakier nie będzie się trzymał.
Zabieg w salonie kosmetycznym kosztuje około 80 zł. Ja się załapałam na 27 zł:). A poniżej efekt:)
Pozdrawiam
Magda
© Racja pielęgnacja • Theme by Maira G.