Witajcie:) Korzystając z tego, że mam wolne popołudnie nareszcie mogłam Was poodwiedzać i popracować nad dzisiejszą recenzją.
Jak już pewnie czytałyście, borykałam się z problemem łupieżu. I pewnego pięknego dnia, wracając ze ślubu koleżanki (która właściwie parę dni temu została mamą!:)) wstąpiłam do apteki po naftę na tonik. Moim oczom ukazała się piękna, cudowna, wspaniała półeczka z produktami Ziaji. W moim mieście owszem, są dostępne produkty Ziaji, ale raczej wybór znikomy. Są szampony, ale te w brązowych butelkach. A tutaj nowość, cena 6zł... jakoś tak sam ten szampon wskoczył mi w rękę i pognał do kasy.
Co obiecuje producent?
- zmniejszenie aktywności gruczołów łojowych
- eliminację łupieżu i zapobieganie jego powstawaniu
- wzmocnienie cebulek włosowych
- zwiększenie optyczne objętości włosów
Dostępność: raczej słaba, apteki
Cena: 6-8zł/400ml
Opakowanie: Estetyczna, przyjazna dla oka, skromna butelka, zamykana na zatrzask
Konsystencja: raczej zwykłego szamponu, nie za rzadka, nie gęsta, w sam raz
Zapach: charakterystyczny dla produktów z czarną rzepą
Sposób użycia: szampon nanieść na włosy, wmasować do uzyskania piany. Pianę pozostawić na głowie na ok. 3 minuty. Dokładnie spłukać, w razie konieczności czynność powtórzyć. Producent poleca też stosowanie odżywki z tej samej serii.
Moja opinia:
Do szamponów nie przykładam zbytniej wagi, bo to, czego nie robi szampon, nadrobię odżywką. W przypadku tego szamponu odżywka to zbędny dodatek. Po jego zastosowaniu włosy były miękkie i błyszczące, miłe w dotyku. Co do łupieżu - cóż, po pierwszym użyciu nie ma zjawiskowego efektu jeśli chodzi o łupież właśnie, ale z każdym kolejnym różnica jest coraz bardziej zauważalna. Zapach - nie umiem go określić, ale wszystkie produkty z czarną rzepą mają właśnie ten charakterystyczny zapach. Tutaj jest on dość intensywny, ale nie przeszkadzał mi.
Samego szamponu używałam według zaleceń producenta - pozostawiając go na skórze głowy, ale nie używałam odżywki. Pomimo tego, szampon był skuteczny. I co dla mnie bardzo ważne, nie podrażniał mojego nosa. Podczas używania większości szamponów przeciwłupieżowych najzwyczajniej w świecie piekł mnie nos, a to dla mnie spora radość:). Nie mogłam znaleźć już tego szamponu w moim mieście, ale kupiłam szampon ZiajaMed, też przeciwłupieżowy, zobaczymy jak się sprawi. A w Szczecinie tuż przy mojej uczelni właśnie pojawił się sklep Ziaja dla Ciebie, mam nadzieję, że dorwę tam ten szampon i zrobię zapas, bo to zdecydownie mój KWC!
Dla ciekawych skład:
Przyznaję:
nie mogłoby być inaczej:)
A teraz ogłoszenie parafialne:)
Mój bardzo dobry Kolega, właściwie powinnam tez napisać zdolny i super, i och, i ach, robi cuda z rupieci. Same zobaczcie jakie cuda!
Z tego...
powstało to...
Pozdrawiam Was,
Monika:)