SLIDER

Kochane!

Kochane!

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Kochane! 
Dziękujemy Wam serdecznie za kolejny rok. Rok 2012 był dla nas pełen blogowych  i prywatnych sukcesów. Zaczęłyśmy nawiązywać współprace z firmami, zyskałyśmy ponad 200 obserwatorów i 40 000 wyświetleń bloga. Napisałyśmy 162 posty. Otrzymywałyśmy również zaproszenia na różne kosmetyczne eventy.
W życiu prywatnym ja skończyłam studia, Magda przeprowadziła się "na swoje". Obie awansowałyśmy w pracy i jeszcze bardziej wkręciłyśmy się w świat kosmetyków i piękna. Mamy nadzieję, że zostaniecie z nami, nie tylko na 2013.

Życzymy Wam szampańskiej zabawy, takiej do utraty tchu. Jeszcze więcej przygód i radości,
niż w jeszcze obecnym 2012. No i jak napisałyśmy na facebooku:

Nigdy nieodpryskującego lakieru, nieosypujących się cieni, idealnie matującego pudru i wiecznych promocji w Rossmanie, Naturze, Sephorze i Douglasie:) Szczęśliwego Nowego Roku!



Monika & Magda
Wyniki rozdania!

Wyniki rozdania!

środa, 19 grudnia 2012

Witajcie, witajcie:) Przepraszam, że musiałyście tak długo czekać, ale jak już milion razy wspominałam, praca do późna + uczelnia w weekend = totalny brak czasu.

Było to nasze największe rozdanie, otrzymałyśmy 21 poprawnych zgłoszeń, a spośród nich tylko dwie zawierające wszystkie poprawne odpowiedzi.

Między nami są 4 lata różnicy. Magda jest redaktorem, a ja nauczycielem wychowania przedszkolnego i j. angielskiego. Ja mieszkam w Goleniowie, a Magda w Piastowie k/Warszawy. Tak, wiemy, to było trudne i podchwytliwe:)

Zwycięzcą jest...

SYLWIA12

GRATULACJE:)

Wysłałam już do Ciebie maila. Czekam na adres do piątku do godziny 10.00, w przeciwnym razie nagrodę rozlosujemy jeszcze raz.

Pozdrawiam Was:)

PS. Okna umyte, pierogi ulepione?:)

NYX in Warsaw!

niedziela, 16 grudnia 2012

W sobotę  w C.H. Blue City miało miejsce otwarcie salonu NYX Professional make up. Byłam bardzo mile zaskoczona, gdy mailem dostałyśmy zaproszenie na otwarcie. Niestety Monika nie mogła uczestniczyć ze względu na natłok zajęć i odległość Szczecin-Warszawa.


Moje pierwsze wrażenie: mała przestrzeń - niesamowity wybór pięknie wyeksponowanych kosmetyków.


Oto tylko niektóre produkty z szerokiej gamy oferowanych kosmetyków:


Róże NYX z profesjonalnej linii kosmetyków Studio HD Photogenic Collection.  Jestem naprawdę ciekawa całej serii. Na tle innych wyróżniają się cenowo. Są na mojej liście zakupów po wypłacie:)


Ten widok cieczy oko:) Firma oferuje szeroki wybór palet do makijażu, zarówno małych, jak i znacznie większych - jak na powyższym zdjęciu.




Niesamowita kolekcja lakierów! Oczywiście ciekawi mnie ich trwałość. Za tę część kolorówki na pewno będzie odpowiedzialna Monika i w niedługim czasie przeczytacie recenzję lakieru, który otrzymałyśmy do testowania:)


Wiele dziewczyn zachwala kredki NYX. Zarówno zwykłe, ale głównie w wersji JUMBO. Panie, które rozmawiały niedaleko mnie zachwalały wersje białą. Są także na mojej liście do kupienia:) Poniżej zdjęcia innych kosmetyków:






Błyszczyki powyżej zwróciły moją uwagę niesamowitym zapachem! 
Od firmy NYX dostałyśmy do przetestowania lakier do paznokci oraz paletkę 9 cieni z 2 szminkami. Recenzje pojawią się zaraz po świętach. 
 




A jak wasze wrażenia z wizyty w sklepie? Dla dziewczyn, które nie mieszkają w Warszawie, a mają chęć na wypróbowanie kosmetyków zapraszam na fanpage NYX. Jest możliwość skontaktowania się z firmą i zamówienia kosmetyków via online.

Pozdrawiam



Przedsmak:)

sobota, 15 grudnia 2012

A oto przedsmak niespodzianki:) I z góry uprzedzam: nie, nie mamy bombek z logo:) Chociaż taka racjopielęgnacjowa choinka byłaby całkiem fajna:)


Dla ciekawskich: zaliczyłam oba koła:) dzięki za kciuki!
Monika

WAŻNE! aktualizacja i dodatki do rozdania:)

WAŻNE! aktualizacja i dodatki do rozdania:)

piątek, 14 grudnia 2012

Witajcie:)
Dziś niestety ominęłam zajęcia na uczelni, bo jak zwykle zalegam w łóżku. Nauka na jutrzejsze zaliczenia idzie mi bardzo opornie, zbiegły się stresy z całego tygodnia, dzisiejszy dzień był jednym z najcięższych od września. A jak większość z Was wie, nic tak nie odstresowuje jak nowy wpis na blogu.

WAŻNA WIADOMOŚĆ NA TEMAT ROZDANIA!
Aby zwycięzca naszego rozdania mógł otrzymać nagrodę jeszcze przed Bożym Narodzeniem, termin rozdania został skrócony do niedzieli, 16 grudnia. 

Liczba chętnych przekroczyła dwa razy wielokrotność liczby pięć, więc tak jak obiecałam - trzy bonusy (wybaczcie, że to zdjęcia z sieci, ale nie mam warunków do robienia zdjęć w taką pogodę).

jeden z lakierów z limitki Essence, 01 tree hugging

dwa lakiery z ostatniej limitki Essence: czarny i złoty. 


Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to jutro uda mi się zrealizować najważniejszy krok z przygotowywanej niespodzianki:) Trzymajcie kciuki... za niespodziankę i moje dwa jutrzejsze zaliczenia:(

Pozdrawiam Was;)
Monika


PS. Czy któraś z Was wybiera się jutro na otwarcie salonu NYX? Jeśli tak, to wypatrujcie Magdy, poznacie ją po czerwonym aparacie:)






Let it snow - NOTD

środa, 12 grudnia 2012

Witajcie:) Przepraszam, że tak mało mnie tutaj w tym tygodniu. Jak zapewne wiecie, od poniedziałku do środy wszędzie latam, załatwiam co się da, więcej czasu pojawia się wraz z nadejściem czwartku. No, chyba, że jest to czwartek przed zjazdem, tak jak i w tym tygodniu. Czekają mnie dwa zaliczenia, a nawet nie zaczęłam się na nie jeszcze uczyć. 

W weekend odwiedziła mnie moja najwspanialsza Kuzynka. I choć nie bardzo było na czym, co widać na zdjęciach, zmalowała na moich paznokciach śliczne śnieżynki. Mi bardzo się podobają, a Wam?









Pozdrawiam Was, śnieżynkowo:)
Monika

A co pod makijaż? - atłas od Synesis

niedziela, 9 grudnia 2012

Witajcie:)
W związku z niezbyt radosną porą roku jaką jest jesień (cóż, teraz właściwie zima), postanowiłam wdrożyć do codziennej rutyny czynności, które wprawiać mnie będą w dobry nastrój. Jedną z nich jest codzienny makijaż. Ale... jaka to radość, skoro milion razy w ciągu dnia muszę go poprawiać? Żadna, prawda? Dlatego bardzo ucieszyła mnie przesyłka, w której otrzymałam atłas do makijażu firmy Synesis.

Otrzymałam od firmy Synesis sporą próbkę, zamkniętą w eleganckim ale uroczym, małym, szklanym słoiczku z logo firmy. Kiedy dowiedziałam się, że otrzymam próbki do przetestowania spodziewałam się pojemniczków w stylu apteki czy tych, w których próbki dostajemy z Sephory - plastikowych zwyklaków, a tu pojawiło się miłe zaskoczenie. 


Od producenta ( ze strony synesis.pl) :
Synesis wyrównuje niedoskonałości skóry, idealnie wygładza twarz i utrzymuje makijaż do 12 godzin w idealnej kondycji bez konieczności poprawek. Wzbogacony aktywnym tri-peptydem, który działa przeciwzmarszczkowo.
Efektem działania Atłasu do makijażu jest aksamitnie wygładzona cera oraz optyczne wyrównanie wszystkich niedoskonałości skóry (bruzd, zmarszczek). Atłas do makijażugwarantuje utrzymanie makijażu aż do 12 godzin, zapewnia również efekt zmatowienia – twarz nie świeci się i nie wymaga poprawiania makijażu.
Produkt do wykonania profesjonalnego makijażu – stosowany przez wizażystów. 


Jak używałam?
Po nałożeniu kremu na dzień nakładałam odrobinę atłasu. 
Konsystencja: lekko tłustawa, zwarta, nie wylewa się przez palce, ale też nie jest zbita. 
Pojemność: 30 ml

Cena: 180zł
Gdzie kupić?: Synesis.pl 
Moja opinia:
Mam cerę bardzo tłustą (w kierunku mega super tłustej:)) i bardzo rozszerzone i widoczne pory. Mój makijaż nie obejdzie się bez całej rzeczy matujących przyjaciół. Krem, podkład i puder. Niedawno dołączył do nich kolega od Synesis właśnie. Codziennie rano po myciu, przetarciu twarzy tonikiem i nałożeniu kremu na dzień, nakładałam na całą twarz odrobinę atłasu. Na to podkład, korektor, znów odrobina podkładu i puder, róż i same wiecie ile jeszcze innych rzeczy:). Nakładanie podkładu już na nałożeniu atłasu jest jakby łatwiejsze. Ręka sama sunie po twarzy, która jest bardzo gładka i przyjemna w dotyku. I mało tego: jest taka prze cały dzień! Zazwyczaj już koło śniadania w pracy (ok. godziny 9) sięgałam po lusterko i bibułki matujące. Teraz odruchowo zerkam w lusterko, a makijaż poprawiam... jak wrócę do domu, czyli około godziny 15. Maluję się zazwyczaj 6.15 -6.25. Mój makijaż wytrzymuje więc cały "roboczy" dzień. 
Dodatkowo lubię sięgać po atłas nawet w dni wolne, kiedy pozwalam sobie na dzień bez podkładu. Moje pory są zwężone, prawie niewidoczne. Nie wiem jak to działa, ale działa. Szybko i natychmiastowo. 



Przyznam Wam szczerze, że na początku nie byłam zupełnie przekonana do tego produktu. Nie widziałam żadnego działania, pożaliłam się nawet koleżance - Agu, która powiedziała, żebym dała mu czas. Tak też zrobiłam i nie pożałowałam. Martwię się tylko, co to będzie, gdy pewnego pięknego dnia rano, zobaczę, że w tym uroczym słoiczku już nic nie ma. Chociaż produkt jest wspaniały, to niestety jego cena, dla mnie jest stanowczo zbyt wysoka. Ale tym z Was, które mogą sobie na niego pozwolić - gorąco polecam!

A tak wygląda produkt w całej okazałości:


Atłasowi do makijażu przyznaję
odjęłam jedną gwiazdkę za zbyt wysoką jak dla mnie cenę:(

Pozdrawiam Was i życzę udanego tygodnia:)
Monika


Dziękuję firmie Synesis za udostępnienie mi produktu do recenzji, jednocześnie informuję, iż fakt ten nie miał wpływu na recenzję.

Ulubieńcy listopada

sobota, 8 grudnia 2012

Lepiej późno, niż wcale, więc oto są: moi ulubieńcy z listopada.


Póki co, najlepszy puder, jaki do tej pory miałam. Ponoć skład ma nienajlepszy, ale za to działanie!

róże od Wibo, kupione na przecenie w Rossmanie podbiły moje serce!

rozświetlacz z TE essence. Na co dzień i na większe wyjścia

atłas do makijażu, miniaturka od Synesis, którą dostałam w ramach współpracy. CUDO!

cień drugi z prawej w dolnym rzędzie, używany do brwi spisuje się rewelacyjnie, paletka Sleek OSS

Moje dwa cudowne Ingloty:) na codzień:)

Odkrycie roku - top coat od Sally Hansen, lakier essence i dwa Miss Sporty. 
Brakuje jeszcze bezbarwnej odżywki do rzęs Sensique, której używam do brwi. Spisuje się nieźle, kupiona kiedyś na przecenie, nie wiem czy jeszcze ją produkują.


Przypominam Wam o rozdaniu:) Zgłaszajcie się, myślę, że warto. Niedługo dodamy też dodatkowe nagrody, za każde 5 osób, które zgłoszą się do rozdania.

Część prezentów zapakowana, trochę zostało jeszcze do kupienia, śnieg za oknem, a dla przyjaciół bloga przygotowujemy małą niespodziankę. To będzie pracowity weekend;)

A tymczasem zostawiam Was z piosenką, której nie mogę pozbyć się z mojej głowy!



Monika

Steady as she rose - Glitter!

środa, 5 grudnia 2012

Cześć Wam:) Dziś szybki mani. Postanowiłam, że w grudniu zaszaleję z brokatami na paznokciach i dziś chcę Wam pokazać pierwszy brokatowy mani.
 Do jego wykonania użyłam bazy i topa Sally Hansen oraz lakieru OPI Steady As She Rose i top coatu circus confetti. Bardzo mi się to połączenie podoba;) A Wam?



Lubicie lakiery OPI? Ja chyba mam do nich jakiegoś pecha. Kolory są śliczne, ale ta trwałość...:(

Pozdrawiam i pędzę nadrabiać zaległości na Waszych blogach:)

Monika

PS. Nie zapomnijcie zostawić ciastek i mleka dla Mikołaja:)

Dziękujemy - giveaway

wtorek, 4 grudnia 2012

Dziękujemy. Że jesteście, że czytacie, że wspieracie. 
Niedawno po prawej stronie ukazała się piękna liczba - 200:) Dla niektórych to mało, dla mnie to ogromna liczba. Z tej okazji, zgodnie z obietnicą zapraszamy Was na rozdanie. Oto nagrody:






Zasady są proste. Aby wziąć udział w rozdaniu, trzeba:
*być publicznym obserwatorem naszego bloga

*odpowiedzieć na pytania: 
a) ile lat różnicy jest między nami?

b) jakie zawody wykonujemy?
c) w jakim mieście (lub miastach) mieszkamy? :)
* wyrazić chęć udziału w rozdaniu poprzed dodanie komentarza pod tym wpisem, razem 
z odpowiedziami na powyższe pytania oraz mailem

Będzie nam bardzo miło, jeśli: polubisz na fanpage na Facebooku, dodasz post na swoim blogu o naszym rozdaniu i poinformujesz nas o tym wklejając link w komentarzu. Spośród osób, które prawidłowo odpowiedzą na pytania, wylosujemy zwycięzcę, który otrzyma powyższe nagrody.
Dodatkowo, za każde pięć osób, które zgłoszą chęć udziału w rozdaniu, dodamy jedną nagrodę. Uwaga: wszystkie produkty z powyższych zdjęć są JEDNĄ nagrodą! Sponsorami nagród jesteśmy my, kilka z nich zostało przekazane w ramach Spotkania Blogerek w Warszawie. 

ROZDANIE TRWA DO 20 GRUDNIA  16 grudnia DO GODZINY 18.00!

aktualizacja i kolejne nagrody KLIK


Mamy nadzieję, że nagrody przypadną Wam do gustu. Zapraszamy do zabawy!

M&M
Rozliczamy!

Rozliczamy!

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Witajcie pięknotki:)
Czy dziś Was, tak jak mnie, przywitał śnieg za oknem?:)

Jakoś chyba jeszcze w październiku wypisałam Wam mój plan zużyć i postanowień na listopad. Czas podsumować stare i wytyczyć nowe cele, na nowy miesiąc.

Zużycia:
*szampon Garnier przeciwłupieżowy
*róż do policzków Sensique

*wcierka Jantar
*odżywka do włosów Isana (w trakcie zużywania)
*próbki żelu do twarzy Nivea
*próbki kremu do twarzy Nivea
*dwufazowy płyn do demakijażu oczu Ziaja (jeszcze ciut ciut zostało)


Co do oszczędzania... tutaj plan spalił na panewce, bo nie dość, że kupiłam sobie cienie Inglota, to jeszcze wydałam całą masę pieniędzy na kosmetyki. Promocja w Rossmanie, limitka Essence, otwarcie Ziaji dla Ciebie... szkoda gadać:( Dobrze, że chociaż część prezentów mam już z głowy. 

A plany na grudzień to:
*Przyjmować więcej płynów! - zauważyłam, że znów coraz mniej piję
*wysypiać się
*pić sok z aloesu

*ograniczyć sól i cukier
*nakładać balsam po każdej kąpieli

*malować paznokcie tak często i na takie kolory jak mi się tylko podoba, nie zważając na opinię innych. DUŻO BROKATU!

Jeśli chodzi o zużycia, to chyba tylko  do wykończenia zostały mi balsamy. Wszystko inne jakoś leci:)
Zdecydowanie muszę przestać kupować wszystko to, na co mam ochotę, bo zbankrutuję. A przed nami święta:)


Nie wiem jak Wy, ale ja lubię grudzień. W grudniu bezkarnie pozwalam sobie na spożywanie hektolitrów gorącego kakao w moim kubku - bałwanie,  przeglądanie masy obrazków na weheartit.com i czekanie na śnieg. I to, co lubię najbardziej, moje ulubione piżamy, grube skarpety i komedie romantyczne.

A Wy lubicie grudzień? Macie jakieś postanowienia?

Monika:)

PS. Dla przyjaciół Naszego Bloga przygotowuję niespodziankę:) I nie, nie jest to rozdanie (chociaż rozdanie też pojawi się w tym tygodniu). 

październikowo - listopadowo, czyli ohoho, widzę dno!

niedziela, 2 grudnia 2012

Cześć Wam:)
Właściwie, to zaczęłam przygotowywać ten post padając na twarz,  zamiast przygotowywać referat na dzisiejszą filozofię, snując plany założenia własnego interesu ( z moim ulubionym kolegą, który swoją pasją od wczoraj dzieli się na nowiusieńkiej stronce rzucpanokiem.pl !), w między czasie oglądając film na tvn.

W październiku nie prezentowałam Wam swoich zużyć, bo było ich niewiele. Ale już w połowie listopada w mojej torbie, w której zwykle składuję puste opakowania, zbrakło miejsca.  Podczas zużywania bywało różnie. Był zachwyt, rozpacz, radość i ubolewanie nad wydanymi pieniążkami:) Ale nie przedłużając, tadam! Oto i one:


Wiem, sporo... :)


1. Żel do mycia twarzy Iwostin - bardzo delikatny, przyjemny żel, ale cena spora, 30zł za tubkę, ja dorwałam promocję - 2 za 30zł. Wydajny. Szału nie ma, ale być może kiedyś wrócę do niego. 
2. Żel do mycia twarzy Garnier 3 w 1, stosowałam wieczorem, jako żel i peeling. Wrócę na pewno! 
3. Tonik Ziaja aloesowy - klasyk, na pewno wrócę
 4. Płyn micelarny Ziaja ulga - uwielbiam micele Ziaji! Miłość od pierwszego użycia:) Recenzja wkrótce!

5. Dezodorant Nivea pure & natural - zwyklak do odświeżenia poza domem. Wolę kulkę z tej serii.
6,7,8. Antyperspiranty adidas - pomarańczowego używałam już dawno temu, ale był dla mnie mało wydajny, teraz raczej nie uległo to zmianie, ale żadne stresy i temperatury mi nie straszne! Lubię!
9. Ziaja bloker - wracam, kupuję, zużywam namiętnie!


10. Szampon Elisse - nie wart ani grosza, bubel!
11. szampon przeciwłupieżowy Garnier - powinien nazywać się szampon łupieżowy!
12. Isana szampon z ekstraktem z owoców - bubel znów!


13,14. puder transparentny mySecret, idzie u mnie jak woda, lubię, ale chwilowo zachwycam się Essence:) Pewnie wrócę, RECENZJA
15. Podkład Bell, kupiony w Biedronce za jakieś 10zł. Nie wiem co on w ogóle robi, na pewno nie matuje. 
16. Róż Miss Sporty - zmieszałam go razem z Sensique, żeby zużyć, nie mój kolor, ale róż fajny. 
17. Podkład matujący Kobo - podkład sam w sobie fajny, ale na koniec trudno wydobyć go z buteleczki. Jak zużyję zapasy podkładów, pewnie do niego wrócę:)
18. Podkład under 20 - szału nie ma. Ładnie pachnie, matuje, nie zapycha, ale trochę zalatuje pomarańczką, trzeba trochę się wprawić w jego nakładaniu. Mam duuuży zapas:)
19. Tusz do rzęs Essence Big Lashes - całkiem fajny, spora szczoteczką, a takie właśnie najbardziej lubię:) RECENZJA
20. Bronzer Sensique - z letniej edycji. Bardzo lubiłam, można go jeszcze dostać, ale mam spory zapas. RECENZJA
21. Cień do powiek color trend - kupiłam go jakieś dwa lata temu i był to zwyklaczek. Był to zielonkawy cień, Rainy Forest chyba. 

22. Isana odżywka do włosów z olejkiem babassu - pokochałam! Szczególnie do OMO i do zmywania oleju rycynowego. Szkoda, że wycofali:(
23. Isana zmywacz do paznokci - lepszego nie używałam. Uwielbiam! RECENZJA
24. Fusswohl sól do kąpieli stóp - jak dla mnie zbyt drobna, lubię grubsze sole, bo robię nimi peeling i masaż.

25. Żel pod prysznic Stara Mydlarnia - bubel roku. Wysusza, piecze, śmierdzi chemią. RECENZJA
26. Żel do higieny intymnej Intimelle - uwielbiam. Duży, tani, wydajny.
27. Maseczka Planet Spa - lubię, ale już mi się przejadła. Nie wykluczam, że wrócę za jakiś czas.


28-32 - przeróżne maseczki, nie będę się tu rozpisywać, recenzje wkrótce;)
33. Wysuszacz mySecret - jak dla mnie bubel, nie robił nic. Magda miała identyczny i jej faktycznie wysuszał, więc może trafił mi się trefny:)
34. Pasta Aquafresh - lubię Aquafresh, ale zdecydowanie wolę wersję zwykłą. Ta piekła mnie we wszystko, w co może pieć.
35. Pasta Colgate - super, szkoda, że kosztuje 12zł
36. Miniaturka Elmex - uwielbiam:) 


Oj, uzbierało się tego:) Koniecznie dajcie znać, czy udało Wam się dobrnąć do końca:) A już niedługo relacja ze spotkania blogerek i podsumowanie listopada:) Trzymajcie się ciepło:)
Monika
© Racja pielęgnacja • Theme by Maira G.