New In! Czyli kilka nabytków
Ostatnio bardzo dobrze idzie mi zużywanie i kupowanie, a raczej niekupowanie. Kupuję tylko to, co akurat mi się kończy, także nie jest źle. Ostatnie duże zakupy (Bath&Body Works, cienie MUA, pędzle w7) poczyniłam na początku lipca.
Enjoy!
Trochę kolorówki: róż i bronzer w jednym - od Oli i cień Revlon od Aśki:)
A tu przesyłka od Bath & Body Works: balsam Rome Honeysuckle Amore, mgiełka Venice Dolce Berry i film, którego jeszcze nie zdążyłam obejrzeć, "Rzymskie Wakacje".
Miłej niedzieli!
Monika
Ja też oszczędzam jak mogę najbardziej :P
OdpowiedzUsuńi jak Ci idzie?:)
Usuńno to w tym miesiącu jestem twoim całkowitym przeciwieństwem :) nie wiem, co mi się stało, ale... chyba odbijam sobie ostatnie stresy na zakupach kosmetycznych właśnie. ale od września będę się już pilnować - promys!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dzięki Bogu mnie udaje się nie odbijać tych stresów. Bo powinnam siedzieć zakopana w zakupach!:)
UsuńAmore jest pięknym zapachem
OdpowiedzUsuńowszem, przypadł mi do gustu:)
Usuń