Projekt Denko - jak to właściwie wygląda?
Nic bardziej mylnego! Ze swoich kosmetyków wybieramy takie, które już napoczęliśmy, a mamy trudności z ich zużyciem, nie pasują nam, odłożyliśmy je na półkę a z tej samej kategorii mamy kilka innych produktów. Trzeba jednak pamiętać, że nic na siłę. Jeśli coś nas uczula, czy przez zapach kosmetyku mamy odruchy wymiotne - dajmy sobie spokój. Zawsze można się z kimś wymienić lub odsprzedać za drobną sumę.
Co ja typuję do projektu denko?
- tonik ogórkowy Ziaja
- balsam BeBeauty
- odżywki do paznokci
- maseczka do twarzy Avon Clearskin
No widzisz, ja też byłam przekonana, że to zwykłe zużywanie :) Dobrze wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńszczerze, to ja też myślałam, że denko to zużyte kosmetyki, a tu widzisz, Twój blog pomocny ;)
OdpowiedzUsuńi ja tak myślałam:)
Usuńwydaje mi sie jednak że dla większości dziewczyn denko to zużyte kosmetyki. Szczerze mowiąc nie spotkałam sie jeszcze z ta formą o której piszesz.
OdpowiedzUsuńPierwotna wersja denka jest trochę bardziej skomplikowana więc może przyjeła sie aktualna. :)
Usuń