Haul: grudzień-styczeń-luty
Dziś zbiorowy haul z prawie trzech miesięcy. Nie miałam czasu, by publikować wszystko od razu. Ale postaram się tak robić, choć w najbliższym czasie zakupów nie planuję.
Oto moje zdobycze:
Miss Sporty: odżywki, 425, 320
Wibo So matte02, I love Berlin czarny lakier do zdobień, essence 78 blue addicted, essence crystaleiced 01, It's a snow woman's world
Avon olejek do skórek i paznokci
żel pod prysznic Lime Fresh Marks&Spencer, Isana żel pod prysznic mandarynka i imbir
Eveline termoaktywne serum wyszczuplające, intimelle żel do higieny intymnej
kulki - garnier, lady speed stick, bebe
krem matujący nivea, garnier żel/peeling/maseczka
mgiełka Radical, szampon przeciwłupieżowy
maskara Maybelline one by one, płyn micelarny
mySecret puder transparentny, matujący, essence eyeliner w pisaku
To by było na tyle, jeśli chodzi o zakupy. Wiem, że jest tego sporo, ale jest to haul prawie z trzech miesięcy. Poza tym, jak widzicie - są jeszcze ceny na niektórych - czaję się na promocje:)
Już dziś otwarcie zakładki "Wymiana". Niedługo też recenzja cieni do powiek Inglot;)
Pozdrawiam, Monika
O proszę sporo tego :)
OdpowiedzUsuńNo sporo, ale czas zakupu długi był:)
UsuńMonika
no ładnie:) zadowolona jesteś z eyelinera w pisaku?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o posługiwanie się nim, to tak. Jest bardzo wygodny w użyciu. Ma być niby jakiś super trwały - ale tego nie sprawdziłam jeszcze, dopiero uczę się malować kreski, a rano przed wyjściem do pracy mam za mało czasu by zmywać te nieudolne i zaczynać od nowa:)
UsuńO :D Faaajne zakupy :D Napisalam na maila, odpiszesz?:D
OdpowiedzUsuńJa ostatnio coś szaleję z zakupami ;) Tusz One by One uwielbiam! Najlepszy, jaki miałam okazję używać. Lakier Essence Blue addicted jest obłędny! :D
OdpowiedzUsuńAle zonk :) :) Musiałam sprawdzić słownik :)
OdpowiedzUsuńhaul ass z tym Inglotem :PPPP
Inglot będzie jutro. Na dziś już automatycznie ustawiony jest recenzja tuszu wibo i essence;) Ale dziś napiszę o inglocie:):)
Usuńpłyn micelarny z mejbelinu- uwielbiam. dostałam od owieckiego mojego razem z colossalem na swieta- zmywa w mig i nie ma śledu makijażu. i jednym waciekiem dwoje oczu moge zmyc- a wiesz ile ja czarnego nakładam.
OdpowiedzUsuńja cieszę się, że kończę swój - u mnie się nie sprawdza:( mogę zmywać i zmywać... a jak tusz?
Usuńcolosall jest fajny jak się juz nauczy nim poslugiwac- ma taką dośc dużą szczoteczke, łatwo sobie powieki ubrudzic przy malowaniu. teraz korzystam z normalnego, fioletowego- jestem bardzo zadowolona, fajnie wydłusza, zagęszcza i pogrubia rzęsy. Wczesniej miałam turkusowy- wodoodporny- NIE POLECAM, chyba, ze makijaż zmywa się szlifierką. Płyny dwufazowe nie działaly, nie chciał sie w ogole zmyc. Czułam się jakbym się umalowała smołą. Bardzo trwały. Mam go jeszcze, na wykończeniu w sumie, ale jak chcesz, to wpadnij na degustację. W ogóle mam trzy tony róznych kosmetyków, moglabys przybyć i cos wybrac, pouzywac i napisac o tym tutaj ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili się zgadamy, co? Zaczynam teraz hardkorowe pół roku:(
Usuń