Rossmann cz. 3 + Natura
Uwielbiam maseczki, wciąż szukam oczyszczających nowości, dlatego skusiłam się na tę z Garniera. Pokładam w niej duże nadzieje, kosztowała 7, 29zł.
Główny cel mojej podróży to właśnie tusz do rzęs z Maybelline. Przeżyłam mały zawał serca, kiedy dobiegłam do Rossmanna chwilę przed zamknięciem i nie dojrzałam w szafie ani jednej maskary ( z tych, które chciałam). Cóż... patrzyłam na złą szafę:) . Uwielbiam tusze Maybelline, ale szkoda mi wydawać ponad 30zł. Dlatego skorzystałam z promocji i chwyciłam dwie sztuki, których jeszcze nie miałam, The Colossal Go extreme volume (17,33 zł zamiast 33,99) oraz The Falsies feather look volum express (20,24 zł zamiast 39,69).
Dezodoranty dla Mamy, każdy 6,79 zamiast chyba 9,90.
Ulubiona kredka Mamy, 2,65zł zamiast 5,19. Na zdjęcia nie załapała się bezbarwna maskara z Miss sporty.
W Naturze skromnie: kamuflaż Catrice i cóż, nie mogłam się oprzeć różowi od Rimmel i w końcu go wzięłam. Pamiętam, że kamuflaż kosztował 6-7zł, a róż niecałe 11zł. Niestety nie mam paragonu, więc nie mogę podać dokładnych cen.
Cieszę się, że promocje się już kończą, bo jeszcze 2-3 tygodnie i zbankrutowałabym na 100 %. Został ostatni tydzień promocji w Rossmanie. Mam nadzieję zaopatrzyć się w kilka rzeczy, ale tym razem pójdę z listą i mam nadzieję, że nie dam się ponieść.
A Wy planujecie jeszcze jakieś zakupy? Dałyście się ponieść wyprzedażom, czy są one Wam zupełnie obojętne?
Pozdrawiam Was,
Bardzo chciałabym mieć ten kamuflaż, ale u mnie w Naturze nigdy nie ma najjaśniejszego odcienia :(
OdpowiedzUsuńja wzięłam ostatni:)
UsuńJa byłam w Naturze z myślą o zakupie właśnie kamuflażu, ale już nie było:/ więc pocieszyłam się kilkoma drobiazgami:)
OdpowiedzUsuńA mnie się udało,ale byłam w poniedziałek rano:)
UsuńUwielbiam ten kamuflaż:)
OdpowiedzUsuńja wciąż go próbuję
UsuńDałam się ponieść i to nieźle xD Efekty już niedługo na blogu :D Też zakupiłam ten kamuflaż :)
OdpowiedzUsuńczekam więc na efekty:)
UsuńTeż ostatnio kupiłam ten tusz ale w wersji wodoodpornej i jest całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się, którą wersję wziąć, padło na zwykłą:)
UsuńKusił mnie ten Colossal, ale w końcu wzięłam inny. Maszeczkę z Garniera kiedyś miałam i była przyzwoita :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie próbowałam:)
Usuńzaciekawiła mnie ta maseczka z Garniera :P
OdpowiedzUsuńna pewno pojawi się recenzja:)
UsuńA ja zamówiłam Camouflage, najjaśniejszy odcień, przez Internet i... Jest o kilka tonów za ciemny.-.-
OdpowiedzUsuńmój też za ciemny:(
UsuńNałożyłam pod oko, żeby się upewnić i okazało się, że pod oko jednak jest ok. Uff. Ale gęsty taki i tępy. Trochę zbyt ciężki, jak na oko.
UsuńMam takie same odczucia. Ale na wypryski jest ok!
UsuńUuuu, ja poplynelam z falą, co można zobaczyć u mnie na blogu, 2 osobne posty :) a po weekendzie oczywiście znów rusze na polowanie na pomadki i lakiery :)
OdpowiedzUsuńzaraz zerkne:)
Usuńlady speed stick dla mnie jest fatalny
OdpowiedzUsuń