circus confetti po raz drugi - top coat essence
Uwielbiam takie właśnie dni, kiedy budzę się wypoczęta, w wysprzątanym mieszkaniu, idę po kawę i zabieram się za milion rzeczy, które mam do zrobienia. Kiedy uporam się ze wszystkim zostaje mi wolny wieczór "dla siebie" - Czas na maseczki, paznokcie...;)
Mani, który chcę Wam dziś pokazać podpatrzyłam u koleżanki z pracy. Ona co prawda użyła top coat essence glorious aquarius, a ja circus confetti, ale uważam, że obie kombinacje wyglądają ładnie.
Oto co wyczarowałam na moich paznokciach:
użyłam: top coat essence nail art special effect circus confetti, top coat essence gel-look.
Na żywo wygląda to nieco lepiej. Wybaczcie mi te tragiczne skórki, ale niczym, naprawdę niczym nie mogę doprowadzić ich do porządku...
A dla ciekawskich: tak wygląda top glorious aquarius:
zdjęcie pochodzi z http://amore-cosmetici.blogspot.com |
Ale fajniutki efekt :D
OdpowiedzUsuńdzieki:)
UsuńAle fajny pomysł, nie wpadłabym na to:)
OdpowiedzUsuńWygląda super.
dziekuje:)ja tez nie, zgapilam:)
Usuńmam ochotę na jakiegoś glittera :))
OdpowiedzUsuńmuszę sobie jakiś zakupić ;)
polecam circus confetti - pasuje do wielu kolorów:)
Usuńfujj,ale paskudne pazury,nie wstyd ci ich pokazywać,do dermatologa radzę się pofatygować,masz grzybicę koło pazurów,fuj
OdpowiedzUsuńPosiadam oba toppery i dodatkowo Night in Vegas z Essence :) Ulubiony? Ciężko byłoby mi się zdecydować :)
OdpowiedzUsuń