sesja sresja:(
Hej, dziś niestety post szybki, krótki i niekosmetyczny. Myślałam, że w tym roku stres związany z sesją mnie ominie, jednak trochę się przeliczyłam. Chociaż sesja dopiero za ponad dwa tygodnie, jakimś cudem dwa egzaminy i jedno nazwijmy to kolokwium mam w ten weekend. Jeśli dobrze pójdzie, to na właściwą sesję pojadę tylko po wpisy. No ale stres jak to stres w moim przypadku - nie może obyć się bez anginy lub dolegliwości żołądkowych, z dwojga złego wolę te drugie, ale co to za nauka, kiedy żołądek ściśnięty:( Tak więc randka z etyką jak za lat młodzieńczych z bólem żołądka, w sobotę logika... Do częgo dążę: wybaczcie mi nieobecność, większość weekendu spędzę w Szczecinie. Wracam do Was w poniedziałek z masą nowych recenzji i kolejnymi wpisami z cyklu "Paznokciowe love".
Trzymajcie kciuki!
Monika
głowa do góry - co Cię nie zabije to Cię wzmocni!!!
OdpowiedzUsuńBędzie odrbze i czekamy na powrót z neicierpliwością :)
OdpowiedzUsuńwracam juz niedlugo:)
UsuńPowodzenia! Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńnie dziekuje!
Usuńie daj się. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń*Nie daj ;)
Usuń:)
Usuń3mam kciuki, kochana!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńJa już na szczęście jestem po wszystkim ;)
ja juz prawie tez:)
Usuń