Summer empties part 2!
Witajcie:)
Dziś pierwszy dzień września - czy ktoś jeszcze NIE rozpacza nad tym, że wracamy do szkoły? Co prawda w pracy intensywnie rozpoczeliśmy pracę już w zeszłym tygodniu, ale oficjalnie jutro ruszamy pełną parą - dla mnie to czas na wprowadzenie stałości, która jak się okazało jest dla mnie niezbędna w życiu. Pewnie powiecie - obiecanki cacanki, ale po raz kolejny postaram się częściej pojawiać. Mały postęp już poczyniłam - od trzech tygodni w niedzielę i poniedziałek pojawiają się wposy. Postaram się, by pojawiały się conajmniej jeszcze dwa tygodniowo. Nie będzie to łatwe, ponieważ moja nowa praca jest bardzo absorbująca, także w domu poświęcam jej sporo czasu.
Koniec gadaniny, zapraszam na drugą część letnich zużyć!
Pielęgnacja twarzy
La Roche-Posay, Effaclar żel do mycia twarzy - najlepszy żel, jaki do tej pory miałam. Dogłębnie oczyszcza (używałam go razem z cleanpadem od L'oreal), wydajny - starczył mi spokojnie na dwa miesiące codziennego używania. Kosztuje ok. 40zł, często jest na promocji w aptekach Zdrowie za połowę stałej ceny. POLECAM!
Ziaja Med, tonik oczyszczający, łojotok i trądzik - toniki Ziaji lubią chyba wszyscy. Ten jest odrobinę droższy, ale doskonale uzupełnia się z innymi produktami pielęgnacji twarzy. Wspomaga zmniejszenie wydzielania sebum. Wkrótce pojawi się jego bardziej obszerna recenzja.
Sudomax - pierwsze opakowanie dostałam od producenta w ramach współpracy. Teraz zużywam swoje trzecie. Nie ma opcji, bym nie miała tego kremu w domu. Na wysypki, wypryski, uczulenia - niezawodny! Polecam, kosztuje ok. 10zł.
Be beauty, chusteczki do demakijażu z płynem micelarnym. Według producenta rozprawią się z makijażem wodoodpornym i przyznam, że w pełni się z producentem zgadzam. Jedna chusteczka wystarczy do demakijażu całej twarzy i oczu. Kosztują ok. 4zł, nie pozostawiają klejącej warstwy na twarzy, za to skóra jest delikatnie i przyjemnie oczyszczona.
Be beauty, płyn micelarny. Ostatnia gwiazda blogowego szału, rzekomo miał zniknąć z biedronkowych półek, ale było już tyle wersji... W każdym razie ja byłam jedną z tych osób, która zrobiła zapas i zapas ten teraz skrupulatnie zużywam. Fajny i tani płyn do demakijażu, niestety ja nie mogę zmywać nim makijażu z oczu, bo nieziemsko mnie szczypie i podrażnia, ale do demakijażu twarzy jest jak najbardziej ok.
Ziaja dwufazowy płyn do demakijażu oczu - ulubieniec od lat. Czasem go zdradzę z jakimś innym, ale zawsze wracam:)
Maseczka Avon, planet Spa - recenzja TUTAJ.
Bioderma Sensibio - krem do twarzy. Nie mogę znaleźć go w żadnej aptece, ale pokochałam miłością prawdziwą! Takiego nawilżenia nie dał mi nawet Cetaphil!
Kolorówka
Puder Essence pix & matte! - mój ulubiony puder, który miał być wycofany ze sprzedaży, po czym zmieniono jednak tylko szatę graficzną, teraz znów nigdzie nie można go dostać... dzięki Bogu, że mam Magdę w Warszawie, która gdzieś wypatrzyła jakąś pojedynczą sztukę... Uwielbiam, 15zł i mat na cały dzień!
Under 20 fluid matujący - szaleją z opakowaniami, na zdjęciu dwa różne, teraz mam jeszcze inne, bo całe srebrne. Lubię - dobry, lekki podkład o średnim kryciu i boskim grejfrutowym zapachu. Ciężko dobrać kolor, mało gdzie są testery.
Puder brązujący od Sensique - mój pierwszy bronzer:) Recenzja tu.
Essence, stay all day concealer - najlepszy korektor ever. Ok. 11zł, starczył mi na pół roku. Super kryjący, nie waży się, nie schodzi przez cały dzień. Nie wiem, czy jest jeszcze dostępny:(
Sensique - odżywka do rzęs. Starczyła mi na rok użytkowania, codziennie utrwalałam nią brwi. Zrobiły się bardziej gęste i dłuższe. Kosztowała jakieś śmieszne pieniądze, ok. 6zł
To by było na tyle. Jeszcze kilka zużyć zostało....:) na później:)
Chciałam Wam serdecznie podziękować za wszystkie urodzinowe życzenia! Postaram się pokazać Wam wszystkie cudowności, które dostałam, jeszcze w tym tygodniu!
Enjoy your day!
Monika
ja za nic nie moge wykończyć podkładów :P
OdpowiedzUsuńa u mnie schodzą jak woda!
UsuńBardzo lubię tonik Ziaja i micel BeBeauty :) Ładnie Ci poszło z kolorówką!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Teraz już nie mam zapasów kolorówki chyba, ale i tak zamierzam częściej się malować:)
Usuńkupiłam te chusteczki na wyjazd i powiem, że rewelacyjnie zmywały mój wodoodporny makijaz. lepiej sobie poradziły niż moje mleczko do demikijażu wodoodpornego :) zapraszam czasami na mojego bloga wewnetrzna.blogspot.com :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam je:)
Usuńgratuluję zużyć, zwłaszcza z kolorówki :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńBardzo lubię toniki z Ziaji.
OdpowiedzUsuńZużyłam też kilka opakowań tego dwufazowego płynu do demakijażu oczu, świetnie się u mnie sprawdził :)
Ja kupiłam teraz z bielendy dwufazówkę i żałuję!!!
UsuńWidzę kilka znajomych kosmetyków, których używam i lubię ;)
OdpowiedzUsuńmam ten puder w nowej wersji i zupełnie mi nie przypasował, mat na dwie godziny ;/
OdpowiedzUsuńUdało mi się go dostać, czeka jednak na swoją kolej. Mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi. Masz wersję prasowaną, czy sypką?
Usuń