Co tak pachnie?
Witajcie! Jeszcze w starej pracy miałam taką sytuację: posmarowałam ręce żelem antybakteryjnym i poszłam do koleżanki do sali obok, żeby zapytać się o godzinę. Cóż, koleżanka była przekonana, że przyszłam pochwalić się nowymi perfumami:) Co tak pachniało zapytacie - tak, właśnie żel antybakteryjny od Bath & Body Works. I właśnie o tych żelach chcę Wam dziś opowiedzieć.
Oglądając filmiki urodowe na youtube, jeśli chodzi o Bath & Body Works, najwięcej słyszałam o świecach (które też uwielbiam) oraz o żelach antybakteryjnych do rąk. Ich zdecydowanie mocną stroną jest właśnie cudowny zapach. Pierwsza rzecz, którą kupiłam w B&BW to właśnie żel antybakteryjny.
O ich właściwościach antybakteryjnych niewiele mogę Wam powiedzieć. Ale za to zapachy... są naprawdę cudne. Zmieniają się sezonowo, ale jest też kilka stałych pozycji. Żel kosztuje 7-8zł, a w sklepie dostępne są testery do każdego z zapachów. Sam zapach utrzymuje się na dłoniach bardzo długo i jest dość intensywny, chociaż z czasem intensywność maleje. Żel nie zostawia uczucia lepkości. Po jego użyciu czujemy, że nasze dłonie są czyste i świeże. Pomimo małej pojemności (29 ml) żel jest wydajny, jedna buteleczka starcza mi spokojnie na miesiąc (jeśli nie więcej!) użytkowania.
Nie może być inaczej jak:
Oglądając filmiki urodowe na youtube, jeśli chodzi o Bath & Body Works, najwięcej słyszałam o świecach (które też uwielbiam) oraz o żelach antybakteryjnych do rąk. Ich zdecydowanie mocną stroną jest właśnie cudowny zapach. Pierwsza rzecz, którą kupiłam w B&BW to właśnie żel antybakteryjny.
O ich właściwościach antybakteryjnych niewiele mogę Wam powiedzieć. Ale za to zapachy... są naprawdę cudne. Zmieniają się sezonowo, ale jest też kilka stałych pozycji. Żel kosztuje 7-8zł, a w sklepie dostępne są testery do każdego z zapachów. Sam zapach utrzymuje się na dłoniach bardzo długo i jest dość intensywny, chociaż z czasem intensywność maleje. Żel nie zostawia uczucia lepkości. Po jego użyciu czujemy, że nasze dłonie są czyste i świeże. Pomimo małej pojemności (29 ml) żel jest wydajny, jedna buteleczka starcza mi spokojnie na miesiąc (jeśli nie więcej!) użytkowania.
To wszystkie warianty, które posiadam. Uwielbiam każdy z nich i używam naprzemiennie, bo nie mogę się zdecydować, który użyć jako pierwszy.
Nie może być inaczej jak:
A Wy używacie żeli antybakteryjnych? Macie swoje ulubione? Jeśli używacie tych z B&BW, to polećcie mi swoje ulubione warianty zapachowe!
Pozdrawiam Was, Monika:)
Właśnie zamówiłam z USA cały secik tych żeli za 5$ ;D
OdpowiedzUsuńczekam więc na Twoje wrażenia;)
Usuńniestety nie mam dostępu do Bath and Body Works, kiedyś koleżanka mnie nim "poczęstowała" zapach niesamowicie intensywny :)
OdpowiedzUsuńmhm:)
Usuńsuper ekstra wyśmienite!
OdpowiedzUsuńyhy:D
Usuńobie z Magdą jesteście pozytywnie zakręcone z tymi żelami :) mojego serca aż tak nie skradły :) generalnie nie przepadam za takimi preparatami.
OdpowiedzUsuńJa z racji zawodu nie wyobrażam sobie życia bez żelu antybakteryjnego:)
UsuńA ja dopiero odkrywam jak są fajne :) Mam jeden - ten trzeci ze zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńkwiat japońskiej wiśni to jeden z moich ulubionych zapachów:)
UsuńIlekroć pójdę do Bath & Body Works, wracam stamtąd z nowym żelem antybakteryjnym – mój zdrowy rozsądek pilnuje mnie przed zakupem kolejnego sezonowego, pięknie pachnącego balsamu, ale przy takich niedrogich i takich praktycznych maluchach zawsze ulega :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
Usuń