That's what I mint! Essence
Witajcie! W związku z moją wciąż przeciągającą się chorobą obiecywałam na fb wysyp nowych wpisów. I cóż... wyszło jak zwykle. Ale czy Wy nie macie tak, że jak jest dużo czasu, to ze wszystkim się ociąga? Cóż, jeśli płaciliby za lenistwo, to zdecydowanie byłabym miliarderem. To tyle w ramach wytłumaczenia.
Już zeszłej wiosny mój ulubiony miętowy lakier zaczął dobijać dna. Tej wiosny już po rozcieńczeniu pomalowałam nim paznokcie raz i postanowiłam - czas na nowego miętusa. Koleżanka (A:*) pokazała mi na uczelni lakier essence. Wydawał mi się wtedy średni, jakiś taki za jasny. Szukałam idealnego miętusa z różnych firm, ale niestety nie znalazłam swojego koloru. Zdecydowałam się przyjrzeć w końcu mięcie z essence, ale oczywiście - nigdzie nie było tego lakieru. Po dłuuuugich poszukiwaniach odnalazłam go i... pokochałam!
Jak widzie kolory nieco się od siebie różnią, nowsza wersja jest jaśniejsza.
Jedynym minusem tego lakieru jest jego trwałość. Wytrzymał chyba tylko 2 dni - z nailtekiem jako bazą i topem Sally Hansen. Nie wiem, czy Wy też macie takie wrażenie, że odkąd Essence zmieniło formułę lakierów, są one bardzokrótkotrwałe? Co prawda to dopiero mój drugi lakier po zmienionej formule, ale oba zachowują się tak samo.
Poza trwałością - kolor śliczny, cena OK, jakoś w granicach 6zł.
W związku z jednym, ale sporym minusem przyznaję lakierowi
Pozdrawiam Was serdecznie:)
Monika
Mam go i strasznie lubię...mimo tego, że bąbluje..
OdpowiedzUsuńmi nie bąbluje
UsuńNiestety, lakiery Essence trzymają się u mnie cały 1 dzień, wiec wszystkie wylądowały albo w koszu albo u znajomych ;/
OdpowiedzUsuńmi się tak trzyma czerwony, ten miętowy jest ok. a essence w starych buteleczkach są spoko
UsuńŁadny kolorek chociaż ja preferuję ciemniejsze odcienie.
OdpowiedzUsuńja też, ale na wiosnę/lato lubię takie;)
Usuńmiętusy u mnie zawsze się słabo trzymały - takie zbyt kredowe były - ja w zeszłym roku chorowałam na te kolory :) ten wygląda baardzo przyzwoicie :)
OdpowiedzUsuńten jest ok. miałam z sephory mietusa i chociaż kolor śliczny, to właśnie tak kredowo wyglądał i jakby nie mógł przyczepić się do mojego paznokcia.
UsuńPiękny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńmnie też się podoba:)
Usuńśliczny:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się:)
Usuńu mnie jakoś nie ma problemów z trwałością, nie przywiązuje do tego wagi bo uwielbiam malować paznokcie i gdybym miała tylko czas robiłabym to codziennie :))
OdpowiedzUsuńja tak samo, ale są takie dni, że czasu nie ma nawet na sen. zazwyczaj odpryskuje lakier w takie właśnie dni i kicha
UsuńDla mnie to miętus idealny - pod względem koloru :-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej starej wersji tych lakierów. Ta nowa wytrzymała u mnie niecałe 3 dni... A szkoda... Bo kolory są prześliczne!
owszem, a 3 dni u mnie to dobry wynik
Usuńpiękny!
OdpowiedzUsuńniestety essence nie zachwyca trwałością...
niestety:(
UsuńŁadny!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNowe to taki szit, że już chyba nigdy nie kupię. Mi dwa razy odprysnęły w następny dzień po malowaniu (i to mocno). Szkoda, bo były fajne, a teraz :( smutna kuzynka Kasia.
OdpowiedzUsuńdobra baza, dobry top i 3 dni wytrzymają
UsuńBardzo ładny kolor, ale szkoda ,że ten lakier jest taki nietrwały :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
owszem:)
Usuńmają ładne kolorki, ale z trwałością jest kiepsko...
OdpowiedzUsuńniestety:( Ale to chyba dlatego, że nie można mieć wszystkiego:(
Usuń