Love Letters - Trend Edycja od Essence
W jej skład wchodzą:
Paletka cieni
Kredki do oczu z gumką do ścierania/rozcierania
Kredki do ust
puder rozświetlający
Lakiery do paznokci
Zestaw do stempli
Bibułki matujące
Notes
Limitka wygląda średnio, kolory lakierów jak dla mnie są "brudne", przynajmniej tak na żywo wyglądają.
A szkoda, bo lakiery essence z edycji limitowanych to naprawdę dobre jakościowo produkty. W tym przypadku kolory nie moje. Zdecydowałam się na kredkę do ust, bardzo podoba mi się taka forma produktu. Używałam kredki z Clinique, która była gratisem do zakupu i bardzo mi się spodobała. Szkoda mi było jednak pieniędzy na taki produkt, ta z Love letters spodobała mi się na tyle, że musiałam ją mieć:).
Pozdrawiam Was,
Monika
*zdjęcia pochodzą ze strony essence.eu
szata graficzna i opakowania takie cukierkowe i słodkie, chyba aż za bardzo :) chociaż w ssumie, to dla nastolatek to ok ;D pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię wciąż czuć się nastką:)
UsuńJa chyba skuszę się na bibułki matujące i puder rozświetlający, chociaż co do drugiego to nie jestem jakoś bardzo przekonana i chyba się chwilę wstrzymam :)
OdpowiedzUsuńBibułki trochę drogie, 10zł chyba
UsuńCzekam z niecierpliwością na tą limitke ! Kuszą mnie kredki do ust i oczywiście lakiery do paznokci :d
OdpowiedzUsuńKredki polecam, mam brzoskwiniową i jest fajna:)
UsuńWedług mnie paletka ma fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńOwszem, ale mam tyle cieni, że powstrzymałam się przed zakupem
UsuńNa fotkach kolory wyglądają bardzo ładnie, zwłaszcza cienie i błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńEssence to marka kierowana głównie dla nastolatek, ale uważam, że mają sporo świetnych rzeczy!
Ja też tak uważam. Puder sypki (który niestety jest już wycofany), dobór kolorystyczny lakierów, błysczyki stay with me (albo jakoś tak), sporo jest fajnych produktów:)
UsuńTa paletka wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńna żywo jeszcze lepiej:)
Usuńnic mi nie wpadło w oko
OdpowiedzUsuńCoraz słabsze limitki
z tym się niestety zgodzę
UsuńNa zdjęciu wszystko wygląda pięknie! Szkoda że jak byłam w Hebe w piątek to nic z tego nie było. Chyba trzeba będzie się przejechać do DN. Chciałabym na żywo zobaczyć te cienie, lakiery do paznokci i notes :)
OdpowiedzUsuńOkładka notesu urocza, za to wnętrze badziew!
UsuńWczoraj widziałam ją w mojej Naturze. Jak przystało na miłośniczkę wszystkiego co brzoskwiniowe, zainteresowałam się jaśniejszą wersją kredki do ust, ale za dużo w niej połysku, a za mało koloru :) Kiedyś byłam wielką fanką Essence, ale już od dłuższego czasu ich szafa jest mi raczej obojętna – zdecydowanie wolę Catrice :)
OdpowiedzUsuńFakt, dla osób lubiących mocny kolor na ustach ta kredka może okazać się perłowym błyszczykiem. Ale dla mnie jest ok- kilkakrotnie przejeżdżam nią po ustach, dodaję brzoskwiniowy błyszczyk i dla mnie jest super:)
Usuństepelków nigdy nie probowalam jak sie sprawdzaja ??
OdpowiedzUsuńP.S zostałaś nominowana do wzięcia udziału w KONKURSIE Serdecznie Zapraszam :)))
mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/02/walentynkowy-konkurs-rozdanie.html
Ja nie potrafie ich robić
UsuńPaletka cieni wygląda zachęcająco, muszę ją zobaczyć na żywo :)
OdpowiedzUsuńNa żywo jeszcze piękniejsza:)
UsuńA kredki: czarna i... brązowa?
OdpowiedzUsuńtaka między beżem a brązem
Usuńtakie kredki do ust mnie ciekawią:))
OdpowiedzUsuńmnie też ciekawiły, ciekawość zaspokoiłam i jestem zadowolona:)
Usuń